Oprócz pisania bloga i codziennych perypetii ulicznych - tej szarej roboty "politycznej" - udzielam się w tzw. "Żywych bibliotekach", gdzie jestem "książką", której treścią jest moje doświadczenie. Można mnie wypożyczyć i "przeczytać", czyli po prostu porozmawiać. W ciągu ostatniego roku uczestniczyłem w trzech takich przedsięwzięciach - postaram się to wkrótce opisać.
Ostatnio udało mi się zrobić coś jeszcze, napisać tekst do Przewodnika Krytyki Politycznej o Gender. Zachęcam do lektury na stronie "Dziennika Opinii": Z doświadczeń faceta chodzącego w sukience.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz