poniedziałek, 27 lipca 2015

37. Oś Kijów-Moskwa-Warszawa

Kiedy dwa lata temu "wyszedłem z szafy", dziwiłem się pozytywnym reakcjom ludzi. Spodziewałem się, że zostanę gremialnie wyśmiany, wyklęty i poniżony. Myślałem, że spotka mnie piekło, nie spotkało - co nie oznacza, że jest "tęczowo", raczej "so-so", tak sobie. Jednego dnia dobrze, drugiego koszmarnie, z rzadkimi przerwami na szarość dnia codziennego. Do tej szarości tęsknię najbardziej i do "znikania w tłumie". Dwa lata "eksperymentu" polegającego na byciu sobą dały mi wystarczająco dużo doświadczenia, aby pokusić się o ocenę stosunku społeczeństwa względem ludzi LGBTQ, krótko: osoby homoseksualne mają przekichane.