niedziela, 23 marca 2014

19. Łamanie norm a wolność

Można sądzić, że zeszłoroczna decyzja o „wyjściu z szafy”, poszerzyła moją wolność osobistą, zrywając kajdan męskiego wzorca ubioru. Jest to pozorny sąd. Nie muszę już ubierać się „jak facet”, ale usunięcie jednego z ograniczeń namnożyło następnych.

niedziela, 16 marca 2014

18. Kobieta z cukierni

Zawsze przy okazji rozmów o wizerunku Łodzi, pojawia się pomysł, aby rewitalizację (ekonomiczne, architektoniczne i społeczne przekształcenie kamienicy czy dzielnicy) zastąpić remontem z przesiedleniem „niewygodnych” lokatorów, określanych mianem „żulerki”, nieasymilującej się biedoty, „roszczeniówki”, nierobów, bandyterki itp. Mówi się, że centralne obszary w mieście, takie jak Śródmieście, Stary Widzew czy Stare Polesie, powinny mieć reprezentacyjny charakter, a więc oprócz ładnego wyglądu, powinny gościć pięknych, młodych i kreatywnych lokatorów. Zawsze protestuję przeciwko takim planom, bo myślenie o tej łódzkiej „wizytówce” naszpikowane jest krzywdzącymi stereotypami, rozbuchanymi do granic przyzwoitości.

wtorek, 11 marca 2014

17. Gender w toalecie

Toalety w miejscach publicznych to thriller klasy B. Nie chodzi mi o ubikacje w pubach czy kawiarniach, ale o miejsca faktycznie masowe - z rzędem kabin i pisuarów, które znamy z centrów handlowych czy galerii udających dworce kolejowe vide Kraków lub powstające Nowe Centrum Łodzi.